Nolina (Nolina recurvata)
Opis: Sukulent pochodzący z meksykańskich pustyń, o bardzo atrakcyjnym wyglądzie. Inna nazwa tej rośliny to Beaukarnea wygieta (Beaucarnea recurvata). Rośnie powoli. W naturze może osiągnąć od 4 do 8 m wysokości. Uprawiana w doniczce jest dużo niższa. Bardzo ciekawie prezentuje się jej zdrewniała, pomarszczona, brązowoszara łodyga o butelkowatym kształcie. Dla rośliny służy ona jako zbiornik wody. Oryginalny kształt łodygi przyczynił się do nadania roślinie potocznej nazwy „słoniowa stopa”. Ze szczytu łodygi wyrasta kępa wąskich, zielonych liści, zaginających się u dołu. W środowisku naturalnym wytwarza okazałe, wiechowate kwiatostany, złożone z drobnych białych kwiatków, z lekkim różowym odcieniem. Uprawiana w mieszkaniu jednak nie zakwita i nie zawiązuje nasion. Idealnie prezentuje się pojedynczo w nowoczesnych wnętrzach.
Uprawa i pielęgnacja: Stanowisko dla noliny powinno być słoneczne. Lubi świeże powietrze, więc dobrze się czuje tuż przy oknie. Latem można wystawiać na zewnątrz. Sadzimy do mieszanki ziemi doniczkowej na bazie gleby z dodatkiem ziemi liściowej lub torfu oraz piasku. Na dnie doniczki wskazany dobry drenaż. Podlewamy od wiosny do jesieni, jednak oszczędnie. Zimą, w okresie spoczynku, zaprzestajemy podlewania. Latem co 4 tygodnie warto zastosować rozcieńczony płynny nawóz. Co dwa lub trzy lata można przesadzać ale najlepiej rośnie w stosunkowo małej doniczce. W pierwszym roku po przesadzeniu nie nawozimy. W dzień najlepiej się czuje w temp. 18 do 22°C. Na noc temperaturę warto obniżać do około 15°C. Minimalna temp. jaką znosi ta roślina to 10°C. Nolina jest dość łatwa do utrzymania. Ponieważ lubi suchą atmosferę, dobrze radzi sobie w mieszkaniach z ogrzewaniem centralnym. Nie znosi natomiast nadmiaru wilgoci.
Rozmnażanie: Wiosną, podczas przesadzania od rośliny matecznej można oderwać odrosty. Zapewniamy im temp. 24°C.
Choroby i szkodniki: Brązowiejące wierzchołki liści można przyciąć, jednak z umiarem. Osłabione, blade liście i miękka łodyga wskazują na nadmiar wody. Wówczas doniczkę stawiamy na gazecie, w którą część wody przesiąknie. Kolejne podlewanie dopiero gdy gleba przeschnie. Roślinę czasem atakują przędziorki lub czerwce.
Kupiłem pół roku temu przepiękną nolinę. Do tej pory było wszystko dobrze. Niestety przy połączeniu łodygi z liściem pojawiły się jakieś „białe plamy” i jakby żywica. Nigdzie nie mogę dowiedzieć się co to jest.
jest to przędziorek, początkowe stadium, z czasem pojawią się większe „kulki”, które będą sie ruszały po dotknięciu ich. Będą się grupowały głównie u nasady łodygi skąd wyrastają liście
witam, czy nolinę należy spryskiwać, zraszać? tak słyszałam, ale nigdzie o tym nie jest napisane
Witam. Dostałam nolinę jakieś 3 lata temu. Wysokości ma może z ok 1m. Jakiś czas temu zauważyłam, że pojawiły się na liściach od spodu kropki biało czerwone, tak jakby szatkowało spód liści. Po jakimś czasie liście żółkną. Próbowałam pryskać przeciw szkodnikom, które najczęściej atakują tą roślinę ale nie widzę żadnych efektów.
Witam.Około 16 lat temu kupiłem 5 szt.nasion noliny wielkości ziarna maku.Z opisu miała wyrosnąć do około 50 cm. Z 5-ciu ziaren wyrosło dwie.Jedną podarowałem córce,która przy przesadzaniu nakryła ziemią całą cebulę i tak ja zniszczyła. Moja urosła do sufitu z liśćmi do samej podłogi,a średnica cebuli osiągnęła 60 cm.Musiałem ją odprzedać do Ostrowa Wlkp.gdzie nadal rośnie w salonie bez sufitu parterowego.Nie chorowała,przeżyła jedną przeprowadzkę.Podlewałem ją raz w tygodniu do pokazania się wody w podstawce,niezależnie od pory roku,a zasilałem płynnym florovitem cztery razy w roku.Rosła w ziemi;część kompostowej /własnej 7-mioletniej/część piasku płukanego,część torfu i część ziemi z kretowiska. Obecnie posiadam trzy sadzonki kupione w markecie i już są okazałe ,a rosną bez problemu oczywiście przy oknie strony południowej. Nie wiem dlaczego,ale każda najlepiej rośnie w sąsiedztwie TV. Pozdrawiam i życzę pięknych okazów tej rośliny.
witam. Mam nolinę już drugi rok – kupiłam w markecie – są trzy w jednej doniczce. Mogę powiedzieć, że to roślina bardzo mało kłopotliwa. Podlewam tak ok. raz na jakieś 7-10 dni,stoi ok. 2 metry od okna (nic tam wcześniej nie chciało rosnąć). Ma się całkiem dobrze. Przesadziłam po kupnie bo była w bardzo malutkiej doniczce i bardzo zasuszona (przeceniona). Chyba się odwdzięcza, bo jest teraz piękna, ma dużo wąskich zielonych liści i w ogóle wygląda cuuudnie.
Moja nolina przestała rosnąć i brązowieją jej liście – od końcówek
postępuje aż do rozety. Co może być przyczyną?
jestem miłośniczką tych roślin – mam ich 5 sztuk: 2 średnie (wydłużona noga – ok. 25cm, przy czym sama „stopa” – ma wielkość dużego grejfruta), 1 mała (dość okrągła, bez wydłużonej nogi), 1 – największa – ma wysokość pnia ok metra i 1 – moja ulubienica – noga w kształcie kuli, bardzo duża, wielkości dorodnego arbuza, z pięknym wydłuzeniem. wszystkie moje pociechy mają piękne pióropusze. w tym roku wystawiłam je dość wcześnie na balkon – mają się wspaniale, cudownie kołyszą swoimi pióropuszami na wietrze. chciałam wielbicieli nolin ostrzec przed NADMIERNYM PODLEWANIEM – pierwszym sygnałem są złamane liście – w połowie załamują się. długo trwało, zanim doszłam do tego (chociaż wiedziałam, że ma swój magazyn wody, myślałam, ze to z jej braku i podlewałam więcej!). na całe szczęście w porę się zreflektowałam. a tu – przeczytałam, że zimą W OGÓLE jej się nie podlewa! świetnie, ze tu zaglądnęłam!
życzę powodzenia w uprawie, i pamiętajcie – podlewajcie ją baaaardzo oszczędnie! (ja np. tę swoją ulubioną podlewam nawet latem raz na 1,5 m-ca!)
Dzień dobry,podczas przenoszenia 25letniej noliny złamał się jej zielony,kruchy wierzchołek,przy pozostałej także zielonej łodydze pozostało około 35 długich ,zdrowych liści.Czy w tym stanie ma szanse na nowy odrost wierzchołka,czy na unicestwienie?Bardzo proszę o poradę.Z wyrazami szacunku-Ryszard
witam, kwiat niestety się przewrócił i złamał się wierzchołek i reszta liści odpadła. Czy kwiat pusi jeszcze nowe liście? czy ma jeszcze jakieś szanse na odżycie?
pozdrawiam
Witam. Rozetę liściową można próbować ukorzenić ale szanse, że się uda są prawie zerowe. Górę pnia proszę ściąć, tak żeby było równe miejsce cięcia, bez poszarpań i obsypać ranę po cięciu węglem drzewnym lub cynamonem lub zalać woskiem ze świecy. Z czasem z podstawy pnia powinny wybić pędy z uśpionych oczek, o ile takowe tam są. Może to trwać dość długo. Trzeba poczekać. W tym okresie podlewać bardzo umiarkowanie, bo roślina bez liści praktycznie nie potrzebuje ani wody ani nawożenia.